piątek, 29 sierpnia 2008
Wyzwanie zakładkowe i kalendarz
poniedziałek, 25 sierpnia 2008
Ramka i nowe kolory
A już w tym tygodniu najprawdopodobniej dotrą do mnie nowe wzory papierów do scrapbookingu w pięknych czekoladowych kolorach. To tyle ide rozkoszowac się ostatnimi chwilami wakacji................
.................
................
zmywając!!! :)
sobota, 23 sierpnia 2008
Sobotnio
sobota, 16 sierpnia 2008
Wyzwanie
Podstawa to zielono-oliwkowy brystol, papiery Chatterboxa, wstążka ze zbiorów własnych, stemple Stamperii oraz ćwieki i spinacz 7gypsies, no i oczywiście moje ukochane dziurkacze :)
Uciekam szykować sie na weselicho :)))
środa, 13 sierpnia 2008
Goście i zaproszenie :)
Poniżej zaproszenie na małą uroczystość, zrobione oczywiście z brystolu Chatterboxa i z kwiatkami Stamperii. Prosta sprawa, a zamawiający zadowolony i to jest najważniejsze.
wtorek, 5 sierpnia 2008
I po Chinach ...
Poszczególne fragmenty:
Dotarło dzisiaj do mnie nowe zamówienie Stamperii, w którym min. znalazł się ten organizer, jest świetny, łatwo się go przenosi, pomieści mnóstwo papierów i do tego różnych wycinków oraz pasmanterii.
Prawda, że super?
A jutro czeka mnie liczenie drewna :(
piątek, 1 sierpnia 2008
Pekin
Światynia Nieba
Pałac Letni - najpiękniejsze miejsce w Pekinie
Cesarzowa Cixi wydała pieniądze wojskowe na wybudowanie marmurowej łodzi, na której lubiła popijać herbatkę i jadać śniadania.
Niedaleko handlowej ulicy Wangfujing znajduje się uliczka, na której można spróbować specjałów chińskich, za całkiem małe pieniądze.
Xian - Terakotowa armia
W centrum miasta znajduję się Wieża Dzwonów, znacznie ułatwiająca orientację i nie tylko... spaliśmy w hostelu zaraz obok niej... w naszym przewodniku było napisane, że wybija pełne godziny...ale częściej było ja słychać, więc dośliśmy do wniosku, że co kwadrans...ale częsciej było ją słychać...i wszytsko sie wyjasniło kiedy ja zwiedzaliśmy:) Każdy chętny za kilkanaście yuanów mógł sobie, ku swojej uciesze, powalić w dzwon.
Ulica kaligrafów, za drobną opłatą można tu sobie coś zamówić i w kilka minut otrzymać gotowe dzieło. Pamiętajcie o targowaniu :)
I na koniec naszego pobytu w Xian wybraliśmy się autobusem nr 306 za 7 yuanów do muzeum Terakotowej Armii, wstęp płatny i najdroższy za jaki płacilismy w całych Chinach 90 yuanów. Bileterka w autobusie usilnie próbowała nas namówić do zwiedzania innych miejsc na trasie autobusu, bo warto i mamy tyle czasu. Chinczycy naprawdę potrafią być namolni. Kilka razy musiałam jej odmawiać.
Terakotowa Armia robi niesamowite wrażenie !!! Długie rzędy wojowników, koni stojących nieruchomo i wpatrzyżdy z nich ma niepowtarzającą się mimike twarzy i zwracają się w jedną stronę. A archeolodzy odkryli niewielki kawałek tej nekropolii! I nadal nie wiedzą, gdzie znajduje się główne wejście.
I jeszcze pare słów o Chinach
Przepiękne ogrody YoYuan są perełką Szanghaju. Spędzliśmy tam miłe popołudnie
, w przeciwieństwie do hałaśliwej ulicy handlowej obok.
I jeszcze nowoczesna strona miasta.
Przytulne wieczory DIY
Zimowych wieczorów jeszcze sporo przed nami i warto je sobie nieco ocieplić. W moim projekcie wykorzystałam tackę pod świeczki, którą ...
-
Masz ochotę na słodkie candy??? Z okazji drugiej rocznicy istnienia sklepu Stonogi.pl postanowiłam zorganizować pierwsze swoje candy :-) Ab...
-
Dla kochanej M. powstał taki naszyjnik, szczegóły wkrótce na firmowym . Niech się dobrze nosi! Pozdrawiam, a jutro do Głogowa na premierow...
-
Zapraszam dzisiaj na bloga Stonogi.pl, gdzie znajdziecie opis wykonania domku :) Zachęcam Was również do ...