A tak w oólge to od początku, a raczej końca, bo ostatnio dużo się działo, a nic nie pisałam.
Wczorajszy dzień spędziłam na bydgoskiej edycji progressteronu, było po prostu świetnie!!!
Dawno się tylu komplementów nie nasłuchałam :) Nagadałm coś tam do radia, jak prześlą mp3 to wstawie. Do tego poznałam jedną fajną babeczkę i jeszcze zjadlam dobry obiad, że o latte nie wspomnę. W sobotę gościliśmy Enitana z kursem pergamano, pracę przepiekne powstały.
A tutaj jedna z nich Ani Tomczak, certyfikowanego nauczyciela Pergamano
W międzyczasie odbyło się spotkanie scraprodzinki, na które wpadłam na 10 minut :((( Ech może następnym razem.
A na pocztku zeszłego tygodnia byłam w Lublinie i trochę dekupażowałam i filcowalam. Pracę wstawie jak je obfoce, a na razie ja przy filcowaniu szala wiosennego :)
Każda wizyta u Bocianów przyprawia mnie o ataki zazdrości, że mają tak ładnie i tyle metrów. Tymczasem!
2 komentarze:
Ho ho dzieje się u Ciebie sporo! Szkoda, że nie mogłaś z nami posiedzieć.
a ja z lublina i nic o tym nie wiedziałam ;) podgladam i podziawiam juz jakis czas :) pozdrawiam!
Prześlij komentarz