I po festiwalu :) Był to nasz pierwszy i na pewno nie ostatni. Zadowoleni jesteśmy, a to najważniejsze, sporo osób się kręciło, towar dowoziłam trzy razy :) No i oczywiście dzielnie chłopaki mnie wspierali i teraz się domagaja bankietu, hi hi.
Nasze stoisko, trochę mało miejsca niestety na tych trzech metrach.

Widok z antresoli.

A Kajetan to ma nawet stonogową koszulke ;P

I gooseberry wpadła pogadać, zresztą nie tylko ona, wielkie dzieki dziewczyny.

Festiwal zakończony, parę przemyśleń mamy, więc będziemy próbować zmienić w przyszłym roku co nieco.
Teraz to już naprawdę muszę się zająć produkcja kilku zlaegłych prezentów. No i jeszcze wyniki konkursu na babeczkę, jeszcze trochę cierpliwości.